Narożnik, Skalna Czaszka, Białe Skały

Lisia Przełęcz – Narożnik – Skalna Czaszka – Skały Puchacza – Białe Skały – Lisia Przełęcz

 

31.08.2021r.

 

 

Pierwszy dzień pobytu w Górach Stołowych przywitał nas pochmurną i mokrą pogodą. Do południe spędziliśmy na spacerze po Kudowie Zdroju, lecz gdy mżawka ustała, udaliśmy się na kwaterę, aby zabrać plecaki i ruszyć na szlak.

 

Kilka minut po godzinie 12, wsiadamy do samochodu. Towarzyszą mi Justyna i nasz pies Kola. Szosą Stu Zakrętów w ciągu 15 minut, docieramy na Lisią Przełęcz, gdzie zostawiamy samochód. 

 

 

Niestety, gdy zaparkowaliśmy auto mżawka znowu dała o sobie znać. Oczywiście nie zniechęciło nas to w żaden sposób, więc czym prędzej ruszyliśmy na Narożnik. Prowadzi nasz niebieski szlak, który w 10 minut i po pokonaniu prawie 50 metrów przewyższenia umożliwi zdobycie wspomnianego celu. Od pierwszych metrów urzeka mnie budowa i niezwykła urokliwość Gór Stołowych. Zachwycające i wystające skały robią na mnie piorunujące wrażenie. Może dlatego, że jestem pierwszy raz w tych okolicach. Temat budowy i pochodzenia gór, w których wędrujemy, opiszę w niedalekiej przyszłości 🙂 .   

 

 

Narożnik (849m n.p.m.) osiągamy o godzinie 13, lecz ze względu na padający deszcz, nie widać nic 🙁 . Na szczyt prowadzą również drogi wspinaczkowe. Warto zauważyć, iż na wierzchołku jest tablica upamiętniająca tragiczną śmierć pary studentów, którzy zostali zamordowani. 

 

 

Z Narożnika, nadal za niebieskimi znakami idziemy na Kopę Śmierci i następnie na Skalną Czaszkę. Wędrujemy między fantastycznymi formacjami skalnymi. Nie uświadczymy tutaj większych podejść, ani „morderczych” zejść. Trasa wiedzie leśną ścieżką, co jakiś czas zbliżając się do urwisk. My niestety mamy zerową widoczność, lecz gdy patrzyłem na zdjęcia w internecie, to miejscami jest genialna panorama. 

 

 

Tuż przy szlaku, napotykamy na metalowe schody prowadzące w dół skał. Tabliczka informacyjna zdradza co kryje się na końcu tajemniczych schodów. Skalna Czaszka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Nie potrzeba wiele wyobraźni, aby dostrzec „czache”. Taki figiel od matki natury 🙂 .

Wędrówka z Narożnika do czaszki, zabrała nam jakieś 30 minut.

 

 

Skały Puchacza to kolejny cel na naszej mapie. Dalej w równym terenie i wśród mokrych drzew podziwiamy wystające skały. Kola coraz bardziej brudna, nie bacząc na nic, człapie dzielnie nie omijając już nawet dużych kałuż. Kolejne punkty widokowe mijamy bez zatrzymywania się z wiadomych powodów 🙁 . Co jakiś czas fotka na pamiątkę i Skały Puchacza są nasze po 1:20h, gdy pożegnaliśmy Narożnik. Godny uwagi jest fakt, iż owe Skały Puchacza niewątpliwie przypominały mi bardzo Narożnik, a przynajmniej w tych posępnych warunkach.  

 

 

Na Skałach Puchacza zmieniamy szlak na zielony i kierujemy się w stronę Białych Skał. Początkowo szlak prowadzi przez mokradła, lecz został zbudowany wygodny chodnik z drewna, więc niema obawy o przemoczenie jeszcze bardziej butów 🙂 . Nawet pies nie ma w głowie, aby chociaż na chwile zejść ze wspomnianego chodnika. 

 

  

Po około 10 minutach wędrówki zielonym szlakiem, dołącza do nas kolor żółty i to on nam będzie przewodził do Białych Skał, które odwiedzamy jakieś 2 godziny od opuszczenia parkingu. 

 

 

Białe Skały to bezsprzecznie ciekawe miejsce. Piękne formacje skalne mają swoje nazwy. Co więcej, można w nie wejść i podziwiać obeliski usytuowane nieco dalej od ścieżki, którą wiedzie szlak. Po zostawieniu tego oryginalnego miejsca, mamy jakieś 20 minut do parkingu. Leśna dróżka staje się szersza i z niej można skręcić w lewo za znakami informacyjnymi, które kierują w ciekawe miejsca Gór Stołowych. My niestety poszliśmy prosto na parking, ponieważ wszechobecna wilgoć dawała się już mocno we znaki. 

 

 

Opisana powyżej pętla, zajęła nam niecałe 3 godziny. Spacerowe tempo i fotografowanie „wszystkiego” zabiera więcej czasu, niż wskazania mapy. Jak się okazało, największym podejściem na trasie był Narożnik. Ja bym określił wycieczkę, jako wiodącą raczej w równym terenie, toteż żadne umiejętności alpinistyczne, czy żelazna kondycja – nie przydadzą się. 

 

Zadowoleni z pierwszego wypadu w Góry Stołowe, wracamy do Kudowy Zdroju na nocleg. Na kolejne dni mamy zaplanowane kolejne wyprawy. Cieszy nas również informacja, która prognozuje fantastyczną pogodę na kolejne dni.   

 

 

Kilka faktów i danych:

Czas przejścia: 3h

Przebyty dystans: 7km

GOT: 8

Kolory znaków: niebieski, zielony, żółty,

 

 

 

Jak dojechać na Lisią Przełęcz?

Jadąc od Kudowy Zdroju, bądź Radkowa pokonujemy Szosę Stu Zakrętów, czyli droga numer 387. Przy jezdni są wyraźne drogowskazy na parking. 

 

Gdzie zaparkować samochód?

Auto zostawiamy na dwóch parkingach przy drodze 387. Oba miejsca są małe i często jest problem z zaparkowaniem. 

 

Parking Lisia Przełęcz:   50.46154172958337, 16.34551355056496
 
Parking Białe Skały:   50.46206763159373, 16.348276225828148

 

 

 

 

 

Leave a Comment