Szyndzielnia, Klimczok, Błatnia

Dolina Wapienicy – Szyndzielnia – Klimczok – Stołów – Błatnia – Palenica – Dolina Wapienicy

 

27.12.2018r.

 

 

Czwartek, dzień po grudniowych świętach, pogoda okropna, mgła, odwilż i kiepska widoczność. W takich warunkach wybrałem się na jedną z najpopularniejszych pętli w Beskidzie Śląskim – Szyndzielnia, Klimczok, Błatnia. Start i koniec w Wapienicy, przy końcowym przystanku bielskiej linii nr. 16. Dlaczego wybrałem się na wycieczkę w tak kiepskich warunkach? Ponieważ już dawno nie byłem na szlaku i mówiąc kolokwialnie, nosiło mnie już 🙂 . Co ciekawe, nie byłem sam! Na moja propozycję wypadu, zdecydował się mój kolega Damian. 

I tak kilka minut po godzinie 7 ruszamy z parkingu przy wlocie do Doliny Wapienicy. Panuje jeszcze półmrok, a w powietrzu czuć dużą wilgoć, wręcz delikatną mżawkę.

 

 

Idziemy asfaltową drogą, zamkniętą dla ruchu samochodowego i po około 1,5 kilometra dochodzimy do Krzywej Chaty. Krzywa Chata stoi przy zaporze na jeziorze Wielka Łąka. Zapora wodna im. Prezydenta Ignacego Mościckiego ma długość tamy 309m, i wysokosć 23m. Powierzchnia lustra wody to 24 ha.

 

 

Od Krzywej Chaty żółty szlak zaczyna prowadzić pod górę i tak już pozostanie do samej Szyndzielni. Ścieżka jest pokryta śniegiem, przetarta, więc idzie się dobrze.

 

 

Półtorej godziny zajęła nam droga od zapory do Schroniska na Szyndzielni. O 9:10 przekraczamy próg budynku, żeby odpocząć i coś zjeść.

  

 

Po wyjściu ze schroniska idziemy na szczyt Szyndzielni 1026m n.p.m. Pogoda jest coraz gorsza – odwilż i mgła. Nie widać nic.

Na Szyndzielnię kursuje kolej gondolowa z Bielska-Białej, która niedawno została wyremontowana. W wolne, ładne dni kolej linowa obsługuje tłumy turystów, wywożąc ich żółtymi „wagonikami”. Obok górnej stacji wzniesiono wierzę widokowa, skąd roztacza się panorama na Bielsko i szczyty Beskidu Ślaskiego i Małego.  

 

 

Maszerujemy żwawo w stronę Klimczoka. Żółty szlak prowadzi na szczyt, natomiast czerwony na Siodło pod Klimczokiem, skąd jest już „rzut beretem” do schroniska. My wybieramy kolor żółty i po 35 minutach osiągamy Klimczok 1117m n.p.m. Jesteśmy w najwyższym punkcie dzisiejszej wycieczki. W pogodne dni z wierzchołka ładnie widać Tatry, a my widzimy tylko „mleko” i maszt telekomunikacyjny.

 

 

Po chwili spędzonej na Klimczoku, ruszyliśmy w dalszą drogę przez Stołów na Błatnią. Prowadzą nas dalej znaki żółte. Wąska ścieżka wydeptana w śniegu, wiedzie raczej równym terenem. Czasami trzeba tylko trochę zejść w dół, a czasem trochę w górę. W sumie to przyjemny szlak, szczególnie w lecie. 

 

 

Błatnia 917m n.p.m. zdobyta po 1:20h dość szybkiego marszu. Od szczytu kierujemy się lekko w dół i po dwóch minutach wchodzimy do Schroniska na Błatniej. Zrzucamy mokre kurtki i czapki, siadamy przy stoliku i „wcinamy” schroniskowe jedzenie. Zupa w schronisku górskim zawsze smakuje wybornie 🙂 .

 

 

Po nabraniu sił i ogrzaniu organizmu, ruszamy niebieskim szlakiem do Wapienicy. Śnieg już jest bardzo miękki i mega mokry. Z drzew kapie tak mocno, jakby ktoś nie dokręcił kranu. Nie przejmujemy się tym i gnamy w dół.

 

 

Od schroniska równolegle prowadzą dwa szlaki. Niebieski do Wapienicy, a żółty do Jaworza Górnego. Na Przełęczy pod Przykrą, rozdzielają się. Żółty w lewo w dół, a niebieski prosto pod górę na Przykrą 824m n.p.m. Od Przykrej powoli tracimy wysokość i dochodzimy do Palenicy. Odbijamy lekko w lewo i zaczynamy bardzo mocno schodzić w dół. Można powiedzieć, że ten odcinek, aż do zapory jest nieprzyjemny i męczący. Od zapory idziemy do parkingu po równej, leśnej i szerokiej drodze.

O 14:40 jesteśmy przy samochodzie, zadowoleni i mokrzy. 

Powyższą trasę przeszedłem wiele razy o każdej porze roku. Polecam w mroźne zimowe dni, z dobrą widocznością, a szczególnie w piękne, pogodne lato. Widoki są ładne i mamy po drodze aż trzy schroniska. Wcale nie musimy robić pętli, można zejść np. do Bystrej, Szczyrku, Brennej, Jaworza Górnego i Jaworza Nałęża.

 

Kilka faktów i danych:

 

Czas przejścia: 6:10h (w lato)

Przebyty dystans: 18,4km

GOT: 25

Kolory znaków: żółty, żółty, żółty, niebieski 

 

 

Jak dojechać do Wapienicy?

Wapienica to dzielnica Bielska-Białej. Dojechać do niej można z centrum Bielska droga nr. 942, lub ekspresówką S1/S52, skręcając na węźle Wapienica.

Pod sam szlak kursuje bielska linia nr. 16.

 

Gdzie zaparkować samochód?

Przy wlocie do Doliny Wapienicy, jest duży, asfaltowy parking, kilkadziesiąt metrów za przystankiem MZK. W weekendy często auta stoją na poboczu drogi, ponieważ parking jest przepełniony.

 

Leave a Comment