Wielki Krywań

Trusalova – Chata pod Chlebom – Snilovske sedlo – Velky Krivan (Wielki Krywań) – Snilovske sedlo – Chleb – Chata pod Chlebom – Trusalova

 

03.05.2018r

 

Mała Fatra? Wielki Krywań? Gdzie i co to jest? Otóż Mała Fatra to pasmo górskie w Karpatach Zachodnich, znajdujące się na Słowacji. Natomiast Wielki Krywań to najwyższy szczyt tego pasma, mierzący 1709m n.p.m.

W ostatni dzień majówkowego wolnego wybrałem się z Krzyśkiem i Łukaszem na Słowację. Organizatorem i pomysłodawcą był oczywiście Krzychu! Zapakował nas o godzinie 4:15 do auta i wywiózł do Trusalovej na Słowacji. Na szlak ruszyliśmy o godzinie 7:10, po małym śniadanku przy samochodzie.

 

 

Wędrówkę zaczynamy żółtym szlakiem i prowadzi on szerokim duktem leśnym, delikatnie się wznosząc. Po 40min dotarliśmy do Zajacovej, gdzie na rozwidleniu szlaków zmieniliśmy kolor na zielony w kierunku Chaty pod Chlebem.

 

 

Idziemy spokojnie wzdłuż Potoku Snilovskego, który kojąco szumi w dole. Otaczająca nas cisza jest lekarstwem na zszargane nerwy dnia codziennego. Dochodzimy do miejsca, gdzie odbijamy w prawo zostawiając potok z tyłu i po chwili zatrzymujemy się przy ściętych drzewach. Zmieniamy spodnie na krótkie i po kilku krokach skręcamy w lewo do lasu. Teraz szlak prowadzi ostro w górę. Mozolnie zdobywamy kolejne poziomice i tak uśmiecham się do siebie, że jak tak dalej będzie, to sobie język przydeptam 🙂    

 

 

Cały czas ścieżka prowadzi lasem i stromo w górę. Natomiast za nami klaruje się piękny widok na małe miasteczka na Słowacji i pasmo górskie Wielka Fatra.

 

 

Tak gdzieś 5min drogi przed schroniskiem Chata pod Chlebem, kończy się las i ukazuje się panorama kilku szczytów Małej Fatry.

 

Chleb

 

 

W Chacie meldujemy się o godzinie 9:35. Marsz od Zajacowej zajął nam 1:50h. a szlakowskaz wskazywał 2:15h. Urwaliśmy trochę czasu na odpoczynek przy schronisku 🙂 

 

 

Idąc po pieczątkę do bufetu, usłyszałem jak jeden turysta rozmawiał przez telefon i mówił: „Jadźkę ukąsiła żmija”. W pierwszej chwili się zdziwiłem, ale po krótkim zerknięciu na sytuację, dotarło do mnie że „Jadźka” to pies. Była to para turystów z Polski z dwoma psami. Jeden pies grzecznie siedział, a drugi leżał jak długi i jego pani coś robiła mu z przednią łapą. Po chwili mężczyzna zabrał chorego psa na ręce i zaczął schodzić z nim tym szlakiem, co my wyszliśmy. Taka trochę smutna historia, ale dająca do zrozumienia, że trzeba uważać w górach na dziką zwierzynę. A nadepnąć na węża, nie jest trudno.

Zregenerowaliśmy siły i ruszamy za znakami zielonymi na Snilovske sedlo (sedlo to po słowacku przełęcz). 

 

Wielki Krywań 1709mn.p.m.

 

 

Maszerujemy szeroką dróżką, delikatnie pnąc się w górę. Przełęcz jest tylko 109m wyżej od Chaty pod Chlebem. Snilovske sedlo wita nas po niecałych 30min pięknymi widokami na Wielki Krywań, Wielki Rozsutec i kolejkę gondolową z Doliny Vratna. Przypomniałem sobie, jak kilka lat temu wychodziłem pod tą kolejką, również na Krywań. A jak jeszcze chodziłem do podstawówki, to z klasą wyjeżdżaliśmy tym wyciągiem, wtedy jeszcze krzesełkowym.  

 

Wielki Rozsutec 1610m n.p.m.

 

Górna stacja kolejki Vratna – Chleb

 

 

Po sesji fotograficznej ruszamy zdobyć cel naszej wyprawy. Atak szczytowy pochłonął nam 25min. Szlak czerwony prowadzi szeroką ścieżką. Im jesteśmy wyżej, tym robi się stromiej. Góra nie jest jakoś bardzo wymagająca siły, czy wydolności. Wielu ”niedzielnych” turystów zdobywa ją idąc spod kolejki. 

 

Chleb 1646m n.p.m. widziany z podejścia na Krywań.

 

 

Na szczycie widoki zapierają dech w piersiach! Pogoda wyśmienita! Kilka obłoków na błękitnym niebie! Czego chcieć więcej? Siadamy i odpoczywamy. Każdy na swój sposób przeżywa te cudowne chwile. Niektórzy otwierają piwo wytachane z dołu, inni się uśmiechają i robią zdjęcia, a jeszcze inni na uboczu siadają i rozmyślają nad sensem życia.

 

 

 

Rozleniwieni wstajemy i ruszamy w dalszą drogę. Wracamy tą samą trasą na Snilovske sedlo i dalej za znakami czerwonymi zdobywamy kolejny wierzchołek, Chleb 1646m n.p.m. Podejście podobne jak na Krywań, może trochę krótsze ze względu na mniejszą wysokość Chleba od Krywania.

 

Wielki Krywań widziany ze szlaku na Chleb.

 

Dolina Vratna. Wylot doliny znajduje się w miejscowości Terchova.

 

Chata pod Chlebem widziana z drugiej strony.

 

 

Ruszamy do schroniska, w którym już byliśmy rano. Kontynuujemy marsz czerwonym szlakiem w kierunku przełęczy za Hromovym. Jednak nie dotarliśmy do tego punktu, ponieważ jeden z moich zacnych towarzyszy znalazł „dziką” dróżkę, która bardzo nam skróciła podróż do Chaty. Czy to było dobre, czy nie, to już każdy z nas ocenił w myślach. Fakt jest taki, że mogliśmy dłużej posiedzieć na ławeczce przy schronisku.

 

Chleb widziany od dołu.

 

 

Delektując się ostatnimi widokami na szczyty Małej Fatry, z wygodnej ławeczki, w głowie mam perspektywę ponad dwu godzinnego, ostrego zejścia zielonym szlakiem do auta. Moje myśli przerwał pewien rytuał. Mycie, albo bardziej polewanie stóp zimną wodą ze źródełka. Podobno bardzo pomaga w odzyskaniu sił, ma właściwości lecznicze i słyszałem również, że odmładza. Niestety na mnie nie działa 🙁

 

 

Do samochodu docieramy kilka minut po 16, zadowoleni z wycieczki. Udała się pod każdym względem. Pogoda tak dopisała, że aż nas opaliło, a nawet trochę spaliło. Podróż do domu przebiegła spokojnie, choć trwała dłużej niż zwykle powinna trwać. Przyczyną takiego stanu był McDonald, którego nie znaleźliśmy w Żylinie i korki spowodowane powrotami z majówki.

 

 

Kilka faktów i danych:

Czas przejścia: 6:40h

Przebyty dystans: 18km

GOT: 32

Kolory znaków: żółty, zielony, czerwony, żółty, zielony, żółty.

 

Jak dojechać do Trusalovej?

Jadąc przez Zwardoń kierujemy się na Żyline, a później drogą nr 18 na Turany. W Turanach przy drodze nr 18, po lewej stronie będzie salon samochodowy i obok niego skręcamy w lewo. Żółty szlak zaczyna się właśnie od salonu, ale możemy podjechać wyżej aż do kempingu w Trusalovej.

 

Gdzie zaparkować samochód?

Auto możemy zostawić na poboczu drogi, niedaleko kempingu.

Pamiętajmy, że na Słowacji na niektórych drogach obowiązują winiety. Koszt winiety na 10 dni to 10EURO. System winiet jest elektroniczny, nie musimy naklejać kontrolki na szybę.

 

 

 

 

Leave a Comment