Smreczyński Staw

Kiry – Dolina Kościeliska – Schronisko na Hali Ornak – Smreczyński Staw – Dolina Kościeliska – Kiry

 

31.10.2021r

 

 

Będąc w Zakopanem podczas listopadowego dłuższego weekendu, postanowiliśmy odwiedzić Dolinę Kościeliską i Smreczyński Staw. Niewielką ekipą składającą się z Justyny, Grażynki, Krzysztofa i moją skromną osobą, wyprawę rozpoczynamy w Kirach. 

 

Kilka minut po godzinie 11 parkujemy samochód u wylotu Doliny Kościeliskiej. Kupujemy bilety wstępu do Tatrzańskiego Parku Narodowego, więc w pełni legalnie startujemy ku przygodzie. Piękna pogoda zmotywowała wiele osób do aktywnego wypoczynku, toteż na szlaku panuje spory ruch. Mimo późnej pory, jak na start górskiej wędrówki, niespiesznie wędrujemy, wśród podobnych śpiochów co my 🙂 . Cóż, urlop rządzi się swoimi prawami 🙂 . Pozwoliłem sobie na tak późny start, ponieważ plan wycieczki był krótki i nawet w przypadku załamania pogody, lub szybko zapadającego zmroku, byliśmy w stanie bezpiecznie dotrzeć do samochodu. 

 

 

Na przejście Doliny Kościeliskiej i dotarcie do schroniska Ornak, potrzeba jakieś 1:30h i do pokonania jest niespełna 6 km. Prowadzą nas znaki zielone. Szum Potoku Kościeliskiego i bliskość skały, tworzy fantastyczny klimat. Idzie się wygodnie szeroką, utwardzoną drogą. Do dyspozycji turystów są również dorożki konne, którym wolno dojeżdżać do Polany Pisanej. Z Polany Pisanej w 30 minut dojdziemy pieszo do schroniska. 

 

 

Bezsprzecznie należy wspomnieć o podziemnych Kościeliskach, czyli licznych jaskiń występujących w otoczeniu doliny. Kilka z nich zostało udostępnione masowej turystyce. Mroźna, Mylna, Raptawicka, czy Wąwóz Kraków, to znakowane jaskinie, które możemy oficjalnie zwiedzać. Jaskinia Mroźna jest zamknięta, ponieważ trwa w niej remont. Mylna i Raptawicka dostępne są również zimą, natomiast Wąwóz Kraków z powodu oblodzenia, jest w okresie zimowym odradzany.

 

My spokojnym, spacerowym tempem jesteśmy przy schronisku o godzinie 13. Tłum ludzi oblegający schronisko, motywuje mnie, aby czym prędzej ruszyć dalej. Smreczyński Staw oddalony jest niecałe 1,5 kilometra od schroniska na Hali Ornak. Na przejście tego odcinka, zarezerwować trzeba jakieś 30 minut.  

 

 

Smreczyński Staw tak mnie przyciągnął, że zapomniałem przybić sobie schroniskowej pieczątki. Nie przejąłem się tym faktem zbytnio, ponieważ mam już w swoim dorobku kilka stempli z tego oryginalnego miejsca. Razem z Justyną podążamy kamienistą dróżką przez świerkowy las. Prowadzi nas czarny szlak, który na całej długości wznosi się 120 metrów w górę, co w praktyce przekłada się na dwa umiarkowane podejścia. Faktycznie po niecałych 30 minutach, ukazuje się naszym oczom Smreczyński Staw i jego ciekawe otoczenie. 

 

 

Nad samym stawem można spędzić trochę czasu, toteż pomocne w wypoczynku mogą okazać się ławeczki. Warto chwilę usiąść i nacieszyć się urokliwym akwenem, jeśli znajdziemy wolne miejsce 🙂 .

Powrót odbywa się tym samym szlakiem co wejście i niema absolutnie innej możliwości na opuszczenie urokliwego Smreczyńskiego Stawu. 20 minut trwa zejście pod schronisko Ornak. 

 

 

Zejście do parkingu przez Dolinę Kościeliska, nie różni się zbytnio od wejścia. Droga ta sama, podobny czas podróży, analogiczna ilość turystów na zielonym szlaku. Natomiast zupełnie inne jest światło w dolinie. Zachodzące słońce i ostatnie promienie, nadają tej krainie zupełnie inny wyraz.   

 

Kilka faktów i danych:

Czas przejścia: 4h

Przebyty dystans: 14km

GOT: 19

Kolory znaków: zielony, czarny, zielony.

 

 

Jak dojechać do Kir?

Drogą 958 jak i od Zakopanego, tak i od Czarnego Dunajca. 

 

Gdzie zaparkować samochód?

Przy głównej drodze są duże parkingi, koszt na cały dzień w dniu wycieczki wyniósł 30zł. Są również małe parkingi przy prywatnych posesjach.

 

Leave a Comment