Trzy Kopce Wiślańskie

Brenna Leśnica, leśniczówka – Stary Groń – Grabowa – Biały Krzyż, Przełęcz Salmopolska – Wierch Gościejów – Trzy Kopce Wiślańskie – Telesforówka – Brenna Leśnica, leśniczówka. 

 

04.07.2020r. 

 

 

W piękną, lipcową sobotę, postanowiłem zabrać Justynę na jakiś niewymagający treking po Beskidzie Śląskim. Wybór padł na Trzy Kopce Wiślańskie. Tak się fantastycznie poukładało, że z planowanej wycieczki we dwoje, „zrobiła” się spora grupa przyjaciół, którzy nam towarzyszyli. W sumie było nas 9 osób, więc kroku dotrzymali mi Justyna, Kasia, druga Kasia, Lena, Monika, Marcin, Łukasz, Daniel (kolejność przypadkowa 🙂 ) i sympatyczny pies Zula.  

 

Kilka minut przed godziną 9, parkujemy samochody w Brennej Leśnicy, obok niewielkiej leśniczówki i przystanku PKS. Zielonym szlakiem na Stary Groń, dokładnie o godzinie 9, ruszamy przez niewielki drewniany mostek i przekraczamy Potok Leśnica, który jest lewostronnym dopływem Brennicy.

 

 

Szlak na Stary Groń zabrał nam godzinę, więc byliśmy szybciej, niż podpowiadał szlakowskaz. Dokładny opis tego odcinka trasy znajduje się TUTAJ, toteż wrzucę tylko poniżej kilka fotek. Byliśmy na Starym Groniu z Justyną w maju ubiegłego roku, więc byłem pewny, że będzie się wszystkim podobać. I jak się później okazało, nie zawiodłem się 🙂 .

 

Trzy Kopce Wiślańskie – cel naszej wycieczki

 

 

Stary Groń osiągnięty o godzinie 10. Robimy tutaj pierwszą przerwę na pogaduchy i wypoczynek. To urokliwe miejsce z wieżą widokowa i klimatyczną bacówką, skradło nam sporo czasu. Nie przejmujemy się czasem, ponieważ ten trip jest na totalnym luzie, więc nie zerkamy tego dnia na zegarek. 

Z wieży jest cudny widok na Halę Jaworową pod Kotarzem i po przeciwnej stronie na Czantorię Wielką w Ustroniu. 

 

Czantoria Wielka (995m n.p.m.)

 

 

Po odprężającej pauzie ruszamy czarnym szlakiem w stronę Chaty Grabowej. Leśny dukt jest wygodny, szeroki i praktycznie wiedzie w równym terenie. Jedynie musimy omijać spore kałuże, co czasami nie jest taką prostą sprawą 🙂 . Podziwiamy piękne panoramy, które zachęcają do postoju i rzucenia okiem na piękno natury. Po około 40 minutach, docieramy do Chaty Grabowej. Weszliśmy na posesję i tak tam zostaliśmy na dłuższą chwilę 🙂 . Złocisty napój i „przepyszaśne” rogaliki, zatrzymały nas na dłużej i dlatego padło pytanie: a daleko jeszcze? 🙂 🙂 🙂 . 

 

Do Chaty Grabowej dotrzemy bezpośrednio, również z Brennej Leśnicy. Stroma asfaltowo-betonowa droga stanowi najszybsze dojście do obiektu. Niektórzy wyjeżdżają do chaty samochodem, lecz ulica jest wąska i może być problem, żeby się minąć. Dokładny opis tej drogi w linku TUTAJ.  

 

 

Z pełnymi brzuchami wracamy na czarny szlak i podchodzimy 100 metrów w pionie na Grabową. Wspinaczka zabrała nam 20 minut, więc większych problemów nie nastręcza to podejście. Na Grabowej skręcamy w prawo i za znakami czerwonymi „człapiemy” na Przełęcz Salmopolską, potocznie zwaną Biały Krzyż. 

 

 

Na Białym Krzyżu (934m n.p.m.) jesteśmy o godzinie 13:05. Podróż z Grabowej zajęła nam 25 minut. Panujący zgiełk na Przełęczy, zapach jedzenia z obiektów gastronomicznych, kolorowe parasole i stoliki z krzesłami, niewątpliwie zachęciły do kolejnej przerwy. Usadowiliśmy się przy jednym ze stolików, więc na blat „wjechały” takie rarytasy jak frytki, cola, lody i kawa. Tylko zdrowe jedzenie 🙂 .  

 

 

Na Przełęczy Salmopolskiej wchodzimy na żółty szlak, i w związku z tym kierujemy się w stronę Wisły. Dróżka którą wędrujemy zaprowadzi nas na Trzy Kopce Wiślańskie, jednak najpierw dość mocno w dół, sprowadza nas z Białego Krzyża. Przekraczamy ruchliwą drogę wojewódzką nr. 942, która łączy Szczyrk z Wisłą i przecina Przełęcz Salmopolską. Bez zatrzymywania się mijamy niewymagający i zalesiony szczyt Jawierzny (802m n.p.m.) i zaczynamy się wznosić ku stokom Smerekowca (835m n.p.m.).  

Maszerujemy cały czas przez las, więc droga się trochę zaczyna dłużyć. Na zboczach Smerekowca, o godzinie 14:55 mijamy odejście zielonych znaków do Wisły Nowa Osada. Trzy Kopce Wiślańskie mamy na wyciągnięcie ręki, więc ta myśl dodaje wigoru całej grupie! 

 

 

Bez zatrzymywania się mijamy Wierch Gościejów i po chwili naszym oczom ukazuje się bajeczny widok! Przystajemy i robimy pamiątkowe zdjęcia. Bez wątpienia wzrok najbardziej  przykuwa okazała Hala Jaworowa z Kotarzem. Świetnie widać Stary Groń z Grabową, a w tle nieśmiało „oko puszcza” do nas Skrzyczne. Łąka ze świeżo skoszoną trawą, na której robimy owe fotki, dodaje jeszcze więcej beskidzkiego klimatu i smaczku. 

 

 

Autor tekstu wraz z małżonką 🙂 .

 

Upojeni rewelacyjnym widokiem, jakoś tak żwawiej przemy ku Trzem Kopcom. Mijamy stado beztrosko pasących się owiec, toteż o godzinie 15:40 przekraczamy progi Telesforówki. Telesforówka to prywatne schronisko na Trzech Kopcach Wiślańskich. Główny punkt naszej przygody „odhaczony”, więc kolejna przerwa przy stoliku obok schroniska Telesforówka, to wręcz obowiązek 🙂 . 

 

 

Widoki wokół obiektu, również są niczego sobie, więc warto przyjść, posiedzieć i nacieszyć się górskimi doznaniami. Telesforówka na Trzech Kopcach jest wzniesiona na okazałej polanie, więc żadne drzewa nie przeszkodzą nam w oglądaniu „świata”.  

 

 

Obok schroniska możemy dostrzec jeszcze jedną atrakcję. Piszę atrakcję, ponieważ bardzo mi się podobała i przypadła do gustu, chociaż wielu turystów przeszła obojętnie obok niej. Ową atrakcją jest stary garbus. Pomalowany w ogniste barwy i przerobiony na ławę ze stolikiem. Istotnie lata świetności ma już dawno za sobą, to z pewnością akty wandalizmu jeszcze bardziej mu w tym pomogły. A szkoda 🙁 .   

 

 

Kwadrans po godzinie 16, zielonym szlakiem schodzimy do Brennej. Idąc w dół, mijamy kilka widokowych miejsc godnych uwagi. Gorące od Słońca łąki, bez wątpienia idealnie kontrastują z majestatem niewysokich gór.

 

Ostatnie spojrzenia na Trzy Kopce Wiślańskie i Telasforówkę.

 

 

Ekspedycję kończymy o godzinie 17:35 w Brennej Leśnicy, obok leśniczówki. Dotarliśmy do miejsca, z którego rano wystartowaliśmy, więc udało nam się przejść pętle z auta do auta. Lubię wycieczki, gdzie można zrobić pętle, ponieważ nie trzeba wtedy iść dwa razy tym samym szlakiem. Niestety nie zawsze się da, tak zaplanować wypad. 

 

 

Pakując plecaki i resztę sprzętu do samochodów, widziałem uśmiech i zadowolenie na twarzach moich towarzyszy. Co więcej, powiedzieli mi że są zadowoleni z wypadu i mają ochotę na kolejne wyprawy. Bardzo ucieszył mnie ten fakt i słowa, które usłyszałem. Niewątpliwie słysząc takie wyrazy wdzięczności, człowiek nabiera pewności, że jego starania się opłaciły! Dzielna ekipo, jeszcze raz wielkie DZIĘKI i do następnego!

 

 

Kilka faktów i danych:

Czas przejścia: 4:50h

Przebyty dystans: 15km

GOT: 24

Kolory znaków: zielony, czarny, czerwony, żółty, zielony

 

 

 

Jak dojechać do Brennej Leśnicy? 

Dojeżdżając do Brennej Centrum od strony Skoczowa jak i Górek, napotkamy na drogowskaz Leśnica i za nim skręcamy w prawo (po lewej stronie jest stacja paliw). W rezultacie skrętu w stronę Leśnicy, jedziemy 5 kilometrów w górę, aż dotrzemy do przystanku Brenna Leśnica I i tam parkujemy. Obok przystanku biegnie zielony szlak na Stary Groń i Trzy Kopce Wiślańskie.

 

Gdzie zaparkować samochód?

Auto zaparkujemy na parkingu, naprzeciwko przystanku, lub poboczu drogi, więc nie powinno być problemu z miejscem. 

 

 

Leave a Comment