Sarnia Skała

Dolina Strążyska – Polana Strążyska – Czerwona Przełęcz – Sarnia Skała – Czerwona Przełęcz – Polana Strążyska – Wodospad Siklawica – Polana Strążyska – Dolina Strążyska

 

 21.07.2018r

 

Po dwumiesięcznej nieobecności mojej Justyny w górach, postanowiliśmy pojechać w Tatry. Dostałem kilka wytycznych, jeśli chodzi o trasę: szlak ma być krótki i mało stromy. Miałem kilka pomysłów, ale wybór padł na Sarnią Skałę. Obfite deszcze, padające w Tatrach od tygodnia, zrobiły ogromne spustoszenia na szlakach. Między innymi dlatego wybrałem Sarnią, ponieważ tam opady nie wyrządziły szkód. 

W sobotę o 7:00 wyjeżdżamy z domu i po dwóch i pół godzinie, mijamy tablicę z napisem Zakopane. Parkujemy samochód na parkingu przy Dolinie Strążyskiej i ruszamy za czerwonymi znakami w kierunku Sarniej Skały. 

Przemierzając Dolinę Strążyska, prowadzi nas wygodna, szeroka droga, wysypana drobnymi kamieniami. Idzie się przyjemnie i wygodnie, a w dodatku przed oczami mamy majestatyczny Giewont. Obok szumi wezbrany Potok Strążyski.

 

 

Mija 40 minut spaceru, przechodzimy przez rozwidlenie szlaku na Giewont i chwilę odpoczywamy na Polanie Strążyskiej.

 

 

Marsz na szczyt zaczynamy czarnym szlakiem na Czerwoną Przełęcz, który jest odcinkiem Ścieżki nad Reglami. Ścieżka nad Reglami to nazwa szlaku pieszego, zaczynającego się od Kalatówek, a kończącego w Dolinie Chochołowskiej. Ma długość około 17 km i jest znakowana kolorem czarnym.

 

 

Od początku zaczynamy nabierać wysokości po ”schodach” i taki stan utrzymuje się praktycznie aż do Czerwonej Przełęczy. Schody są bardzo mokre, zabłocone i niemiłosiernie śliskie. Po kilku krokach słyszę pytanie od Justyny: ciekawe jak tędy zejdziemy? Ja jej na to: na pewno damy radę. W myślach jednak miałem: tak jak weszliśmy!

 

 

Przełęcz osiągamy po 45 minutach. Robimy postój na przysłowiową minutę, uzupełniamy płyny i kalorie 🙂 W tym miejscu spotykamy się z turystami idącymi od Kalatówek i Doliny Białego. Jest ich znacznie więcej, niż wędrowców idących od Doliny Strążyskiej.

 

 

Zaczynamy atak szczytowy, jednak te 10 minut na szlakowskazie może być mało na zdobycie szczytu, ponieważ zaczynają się piękne widoki. Co chwilę zatrzymujemy się na pamiątkowe foty. Bajecznie prezentuje się Śpiący Rycerz (Giewont), który skutecznie zasłania dalsze szczyty tatrzańskie.

 

Sarnia Skała 1377m n.p.m.

 

Ten kadr doskonale uwydatnia głowę i tułów Rycerza 1894m n.p.m.

 

Ostatnie metry szlaku na Sarnią Skałę musimy pokonać po skałkach. Nie wymagają one umiejętności wspinaczkowych, nie potrzebne są też łańcuchy, czy klamry, ale warto zachować ostrożność, żeby się nie poślizgnąć i zjechać na ”czterech literach” kilka metrów w dół. Wierzchołek ukazuje nam piękny widok na całe Zakopane, Gubałówkę, i kilka szczytów Tatr Wysokich i Zachodnich.

 

 

Ze szczytu schodzimy tą samą drogą do Polany Strążyskiej i od razu skręcamy w lewo do wodospadu Siklawica.

 

 

Żółty szlak, w 10 minut, zaprowadzi nas do wodospadu. Ścieżka wiedzie wzdłuż potoku i nie nastręcza żadnych problemów. Trzeba jedynie się nastawić na dużą liczbę osób przy wodospadzie i na ścieżce. Jak już ktoś dojdzie do Polany Strążyskiej, to dołoży te kilka minut do Siklawicy. Miejsce jest sympatyczne.

 

 

Powrót na Polanę i zasłużony odpoczynek. Duży gwar nie pozwala na maksimum relaksu. Spacer przez dolinę na parking i druga część dnia zaplanowana na Białkę Tatrzańską.

 

 

Wycieczka krótka, ale dająca mnóstwo radości, a przede wszystkim w doborowym towarzystwie. Polecam każdemu, kto nie chce iść w Tatry na 10 godzin, a ma ochotę poczuć klimat tatrzańskich szlaków. Dodam jeszcze, że spotkaliśmy mnóstwo dzieci w różnym wieku, wędrujących z rodzicami.

 

Kilka faktów i danych:

Czas przejścia: 3:10h

Przebyty dystans: 7,4km

GOT: 15

Kolory znaków: czerwony, czarny, żółty, czerwony

 

 

   

Jak dojechać do Doliny Strążyskiej?

W centrum Zakopanego, jadąc od ronda, skręcamy w lewo w ul. Kasprusie (pierwsza ulica za przejsciem podziemnym na Krupówkach). Jedziemy cały czas prosto ul. Kasprusie, która przejdzie w ul. Strążyska (na łamanym pierwszeństwie na wprost). Jedziemy do momentu, aż droga się skończy.

Kursuje tutaj także komunikacja miejska i prywatni przewoźnicy (busy).

 

Gdzie zaparkować samochód? 

Na końcu ul. Strążyska, jest kilka płatnych parkingów, 20zł za cały dzień. 

 

 

Leave a Comment